|
|
 Wysłany: Wto 19:38, 25 Kwi 2006
|
CRACOVIA - Wisła Kraków (wiosna '96) nas 70
Na srodowa "swięta Wojnę" pojechalismy w ponad 7 dych i po Cracovii, Wisle i policji bylismy najliczniejsza grupa na stadionie. W drodze do Krakowa od Brzeska wygrane zadymy z wislakami na każdej stacji ! W Bochni atakujemy największy fan-club, trudno ocenić ilu ich było, ale na pewno 2 razy tyle co nas. Wypadamy, oni uciekaja, potem rzucamy się kamieniami. Na Głównym gonimy grupkę Jagi, jednak dobrze że policja nas zatrzymała bo wybieglibysmy na tłum wislaków. Siedzimy na prostej najbliżej Wisły, wieszamy 2 flagi Tarnovii. Razem z Cracovia była Arka (32), Sandecja (30), Korona (15), Mielec, Tychy (5), Polonia i Czarni (3). Przed meczem małe akcje zaczepne przeprowadzane przez hool's Pasów ("nasi" także brali udział), wypady na tor przerywaja psy. W trakcie meczu z obu stron dobry doping, sporo bluzgów, palenie szali i flag, rzucanie przedmiotami w przeciwnych piłkarzy, race, swiece, serpentyny, a po stronie "psiarni" także balony. W sumie tych i tych było po ok.3500 szala. Trudno okreslić. W przerwie na boisko wyrzucony z sektora Cracovii został zakręcony kibic Wisły... w samym szaliku ! a na czole napisano mu "jestem wislackim psem", potem rzucono mu jeszcze koszulę. Po meczu dymy z psami. Czekamy na Wisłę na Błoniach, ale atakuja oddziały policji. Po chwili paniki gonimy ich przy pomocy kamieni i koszy. Cierpi armatka wodna oraz 4 radiowozy. Na miescie demolujemy kilkanascie wystaw sklepowych i samochodów, policja zatrzymuje ok.30 osób. Wisła po meczu dewastuje sektor wyrywajac i palac kilkadziesiat ławek. Traca też czarna flagę "Fanatycy Wisły", która uszyli sobie przed derbami. Wracajac w Brzesku wyjebalismy wszystkie szyby. Był to zajebisty wyjazd. |
|
