Dołączył: 16 Mar 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Otchłań
|
|
Gdzieś na ziemi żyli sobie dwaj ludzie. Nie, wyróżniali się zbytnio swymi umiejętnościami od innych. Ich imiona nie są mi znane: jeden był lichym wojownikiem, który nawet dobrze miecza nie umiał trzymać, drugi był Paladynem, służył jakiemuś bożkowi, który obdarowywał go słabiutkimi mocami. Byłoby tak do końca ich istnienia, gdyby nie pewne wydarzenia, które na zawsze zmieniły ich życie na ziemi. Pewnego razu, gdy spali obu przyśnił się ten sam sen, w którym to Pan grzechu Amon Ra przemawia do nich. Obaj znali się wcześniej, wiec, gdy doszło do spotkania opowiedzieli sobie o śnie i o jego znaczeniu, lecz szybko zignorowali przekaz. Aż do dnia, w którym szli razem przez pola. Ku ich zdziwieniu niebo w południe stało się czarne jak w bezksiężycowe noce. Nagle ciemność zalała czerwona poświata i otoczyły ich płomienie. Przerazili się, lecz glos, który się wydobył z nikąd uspokajał, by się niczego nie obawiali. Glos ten był gruby i chrapliwy.
Przemawiał dalej do nich:
„Pewnie nie wiecie, kim jestem i po co Was zatrzymuje”Im ze strachu odebrało mowę. Glos przemawiał dalej "Jestem Amon Ra, Pan grzechu, wybrałem Was byście mi służyli i powołali armie, która zgniecie na pyl mych wrogów.” W końcu jeden z nich zebrał się na odwagę i przemówił, „czemu my??? Czyż nie masz armii demonów potężniejszej od wszystkich?” On rzekł „Miałem takową armie, lecz po walce ze zdradliwym Baphometem moje legiony zostały zlikwidowane. Znów któryś z nich odezwał się już bardziej pewnie „Jak mamy ci służyć?? W jaki sposób mamy zebrać armie i skąd mamy wiedzieć, kto jest naszym wrogiem?
Amon Ra, znów rzekł „Waszym wrogiem są wszyscy, którzy służą niebiosom i pokonanym przeze mnie braciom, którzy teraz rosną w sile i znów mi zagrażają. Stwórzcie organizacje lub klan, którego nazwę musicie sami wymyślić. Będą do niego schodzić wielcy wojownicy i magowie z całej ziemi, gdy zobaczą, że mi służycie i jesteście bardzo potężni. Oni zapytali „Jak mamy stworzyć klan? Nie mamy na to funduszy ani siły! Pan grzechu rzekł: „Obdarowuje Was potężną mocą i nadaje Wam nowe imiona ty Wojowniku, twe nowe imię to Dimgollo, siła twych mięśni i refleks zostały zwiększone, co czyni cię jednym z najsilniejszych ludzi na Ziemi, a twe umiejętności bojowe proporcjonalnie urosły, a tobie Paladynie od dziś ja jestem bogiem. Masz nowe moce i sile, a imię twe brzmi Afeti. Teraz, gdy otrzymaliście nowe imiona odnajdźcie miejsce na zamek i praca swych rak i demonów, które wyśle by Wam pomogły, wybudujecie potężną fortece. Gdy Amon Ra skończyl mówić niebo rozjaśniało, a oni natychmiast zaczęli szukać miejsca na Zamek...
Dalej tekst się urywa gdyż pisarz został zabity przez nas samych.
"Ten kto naraża się Darksiders... Ginie"
Każdy kto usłyszał te słowa nigdy wiecej nie ujrzał następnego świtu.
Znalazlem gdzies moja stara historie. Mysle, że część z Was ją pamięta.
Oceńcie prosze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
