DZIADZIEJEMY TOWARZYSZE!!!!!

KURWA CHOPAKI CO JEST Z WAMI!!??!!??
Wszyscy zachowujecie się jak na ostrej cieczce! Nasze forum obumarło, w realu też nie jest lepiej. Nie możecie powstrzymać się od objeżdżania się nawzajem za plecami, nie chodzicie na piwo, kręcicie se wałki, żulicie wszystko naokoło, zlewacie na siebie nawzajem. Nie wierzę że nikt z was tego nie zuważył że nasza paczka się rozsypuje. Kiedy jesteśmy razem to każdy niby robi słodkie oczka ale wszyscy tylko patrzycie jak by tu spierdolić do domów i popykać w RO... A kiedy któregoś z nas nie ma to nie zostawiacie na nim suchej nitki. A bo kręci wały, a bo jest żulem, a bo wszystkich olewa... Tylko czemu se w twarz nic nie wygarniecie??? Przemyślcie to chłopaki bo źle się dzieje.

Postanowiłem sam odpowiedzieć sobie na ten post. Dzisiaj wynikła KOLEJNA już nieprzyjemna (i przynajmniej dla mnie bardzo przykra) sytuacja. Krzysiek mimo iż wyumawiał się z nami na wielkie chlanie to nawet nosa nie wyściubił z domu. Rozumiem, rodzina. Ale żeby kurwa na 15 minut się nie wybić??? Obecałeś że będziesz między 16 a 17 tymczasem się nie pokazałeś. Rozumiem że zmieniły ci się plany ale skoro się umówiliśmy to dałbys przynajmniej cynk że coś jest nie tak. Janker dał kolejny popis swoich humorów kiedy to przez 40 minut SIEDEMNAŚCIE (!!!!) razy zmieniał zdanie czy zrobi nam ten zaszczyt i pójdzie z nami na piwo. W końcu ulotnił się po angielsku, nawet sie nie pożegnał. Rusek perfidnie wykorzystał fakt że wypiłem dwa piwa i wyciągnął ode mnie pare szlugów i namówił do kupna nowej ramki którą też pomógł mi zjarać. Kibicowali mu w tym Geju i Kopta ale do nich to ja się przyzwyczaiłem już. Powiedz mi Rusek ty wiesz co to jest HONOR????? czy to takie trudne dla ciebie pojęcie? Wiesz, dostałeś od ojca w chuj kasy i nawet mnie szlugiem nie poczęstowałeś, nawet jednego piwa nie kupiłeś. A ile ode mnie fajek wyciągnąłeś? Ile browarów obaliłeś za mój hajs?? i zawsze słyszałem "teraz nie mam hajsu, bede miał za niedługo to wam wszystkim browary popostawiam, szlugów nakupię" i jakoś to "za niedługo" jeszcze nie nadeszło. Eh... a najbardziej to obrusza mnie to jak skaczecie sobie za plecami do gardeł. Janker napierdala na Krzyśka i Ruska, Krzysiek na Ruska i Jankera a Rusek dla odmiany na Jankera i Krzyśka. Nie wiem kto napierdala na mnie bo przecież nikt mi nic w twarz nie powie tylko pewnie za plecami po mnie jeździcie, ale co do tego to napiszę następnego posta. Niestety ale ten krótki moment w naszym życiu kiedy wszystko było takie piękne i proste chyba się skończył. Skoro nie macie nawet odwagi żeby powiedzieć sobie w twarz co was gryzie to ja wam życzę powodzenia. Sorki że rozstrząsam to na publicznym forum ale straciłem już nadzieję że uda mi się zebrać naszą czwórkę tak żeby nikomu się nie spieszyło i żeby nikt nie miał fochów i pogadać o tym na spokojnie.

Teraz o mnie. Wiem że nie jestm żadnym ideałem, notorycznie się spóźniam, jestem monotematyczny i zdaża mi się za dużo powiedzieć kiedy się narąbię, ale taki jestem i wcale się z tego nie cieszę. Ale nikt nie zarzuci mi skąpstwa, egoizmu czy fałszywości. Bo ja ZAWSZE rozdaję szlugi i hajs na prawo i lewo co ludzie tacy jak Rusek, Geju, Artur czy Kopta perfidnie wykorzystują. To jest oznaka strasznego frajerstwa ale ja po prostu tak mam że ludziom których traktuję jak kolegów (nie mówiąc już o przyjaciołach) niczego nie umiem odmówić. Zawsze w pierwszej kolejności pytam się Was o zdanie jakie macie plany, raczej staram się dostosowywać, latam po piwo jak jakiś chłopiec na posyłki. Ale przede wszystkim wszystko staram się mówić w twarz. jak tylko coś mi się nie podoba to po prostu to mówię nie oczekuję nigdy żadnych przeprosin czy zmian ale uważam że wszystko trzeba sobie powiedzieć do końca żeby potem nie było takich sytuacji jak np. między Jankerem i Krzyśkiem. Mam też mnóstwo wad których może w sobie nie dostrzegam ale jak wytkniecie mi coś co wg. was jest we mnie złe to ja się nie obrażę tylko postaram się to naprawić. A co do obgadywania mnie za plecami to nie wiem czy coś takiego jest, nie chcę sobie pochlebiać i pewnie macie ciekawsze tematy do rozmów niż o mnie. A skoro już jesteśmy przy mnie to chciałbym żeby Krzysiek mi coś wyjaśnił. Dowiedziałem się pare dni temu od Jankera że w zeszłą środę miałą być u ciebie nocka. I ty w tą środę ok. 19 poskarżyłeś się Jankerowi że jestem ostatnio jakiś taki dziwny i że jak mi powiedziałeś że jest nocka to że ja powiedziałem ci że mi się nie chce. Na to Janker zaproponował żebyś do mnie zadzwonił i ty wtedy się wykręciłeś że już jest za późno. Możesz mi wytłumaczyć PO CO pierdoliłeś takie głupoty bo NIKT mi o nocce środowej nic nie wspominał więc jakim cudem mogłem ci powiedzeć że nie chce mi się iść? Jeżeli nie miałeś ochoty żebym przychodził to przecież ja bym się nie obraził. Tylko po co ten wał? A może to Janker wkręcił mi wała (nie wiem w jakim celu) i ty nic takiego do niego nie mówiłeś? Chciałbym żeby ktoś mi to wyjaśnił bo serio się w tym gubię już... a może ja po prostu za głupi na wasze intrygi jestem...

Sorry za te pierdoły, nie musicie tego czytać ani na to odpisywać...

Po pierwsze to ten ostatni byl bez sensu bo jak mamy nei czytac skoro zanim zjechalismy na dul to raczej karzdy przeczytal ten tekst ^^ .. Przyznaje sie ze zule jak skurwysyn bo to fakt ale z kolei bartek nie tylko ty tak masz ze jak otwierzasz ramke to palisz 2 3 szlugi i reszta jakos wyparowuje ... co do kasy od ojca fakt faktem mialem 50 zl i przejebalem wszystko w luna ale nie na samego siebie na krzyska mariuszka karola siwego bo oni tam byli Janker wiedzial ze idziemy jego decyzja ty tez wiedziales bo pytalem sie hyba kazdego a jak nie ja to wydaje mi sie ze wszyscy o tym wiedzieli ze idziemy po poludniu i iweczorem ... Wiem Bartek fakt faktem w chuj browcow stawiales ale bywalo tez tak ze Sami z Jankowskim mi kupowaliscie nawet jesli mowilem ze nie pije ....
Wlasnie Jakzesmy z bartkiem dzisiaj wracali ze skalkerow to potoczyla sie taka rozmowa ze w paczce sie cos dupcy ze Janker ma dziwne humory ze krzysiek czasem cisnie waly ... ale tesz poszlo ze za 10 20 30 a nawet i wiencej lat zawsz ebedzie ktos cos do kogos mial ... bo to jest nie uniknione .... Pamietam Slowa Jankera ktory najerzdrzal na wszystkich "jak wy mozecie grac w Ro i tyle o tym gadac " - patrzcie teraz ^^ Janker wyjdziesz poco dlaczego co bedziemy robic ?? a ostatnie bylo najleprze nie wyjde mam WoE a wsumie to bartek nie gadaj bo ja dzsiaj wziolem od ciebie 3 szlugi z czego jednego z gejem na pol jednego wyrzylila o demnie Kaska a jednego spalilem .... A co domnie ... pewnie wiekrzasc uwarza mnie za chuja zula cipke i wogule .. zreszta sam sie tak czuje ... ale jak mam szulga to dam hocby ktos odemnie hcial 7 to mu dam ... hyba sie nie zdarzyloz ebym komus powiedziale ze mu niedam bo mam malo ... wsumie jak bym mial tak lajtowo jak Jankowski i bym dostawal pieniadze do lapy to bym kupowal to piwo i szlugi ... ale niemam jak chce wziac kase to musze powiedziec na co ..... po co ??... kurcze Bartek tak szczeze to jezeli chcesz to podlicz ile ci mniej wiencej lece ..... jakos ci to splace na raty ale jakos ci splace ... i bedziemy kwita ..... co do Janka wkorwiaja mnie jego dziwne humory i czasem dziwne zachowanie ..... co do Krzysia ehh wsumie to niewiem ... czasem cisnie jakiegos wala i tu hyba zaprzeczyc nie moze ... a do Bartka ehh co do Bartka to niewiem wsumie to tak niewiem do nikgogo niewiemcz y ktos mnie jedzie za plecami czy mnie nie jedzie ......... czasem zachowam sie chujowo czasem ktos inny zachowa sie chujowo .... ALE WIECIE CO ..... JAK BY NIE BYLO TO JESTESCIE DLAMNIE JAK DRUGA RODZINA .... i co by sie nie dzialo to jestescie dlamnie najleprzymi kumplami .... ja tak sadze ze znami jak w rodzinie neida sie bez klutni i nieporozumien ... ale Tu POPIERAM Bartka ze w rodzinie wszelkie sprawy powinno sie zalatwiac przy wspulnym stole

Rusek ty mnie nie rozumiesz. Jeżeli ja ci stawiam piwo czy daję szluga to znaczy że chcę ci go dać bo albo jestem pijany albo mam dobry humor albo mnie przekonałeś do tego żebym ci dał. Nie chcę od ciebie pieniędzy, mnie chodzi o to że jak ktoś mi stawia piwo to przy następnej okazji ja staram się postawić jemu. Wiadomo ze nie zawsze jest hajs ale w końcu te pare zeta sie znajdzie. Skoro tyle razy Ci kupowaliśmy i ty tyle razy mówiłeś że nam też postawisz i w końcu dowiaduję się że ledwo wpadła ci kasa to przechulałeś ją w luna to zrobiło mi się po prostu przykro. Ja naprawdę nie żałuję ani złotówki którą w Was wjebałem! Nie jestem chytry anie nie jestem egoistą. Myślę że powinniśmy o tym pogadać jutro... o ile nie wypadnie Wam coś ważniejszego.

Kazda rodzina ma wzloty i upadki ale nie poddawajcie sie tak prosto !!!
Tworzyliscie zgrany zespol i tworzcie go dalej. Zawsze milo bylo sie przylaczyc do was jak szliscie obalac jakiegos browarka czy cusik Razz

Pamietajcie kazdy ma swoje plusy i minusy ale musicie znalesc zloty srodek tego ( czytaj browar laczy ludzi :] ) Jak macie cos do kogos to mowcie sobie w twarz. Szczera rozmowa jeszcze nikomu nie zaszkodzila a jak wiekszosci wiadomo brovar pomaga w konwersacji Smile

Mam nadzieje ze przynajmniej wasza 'rodzinka' jakos przetrwa.

Administrator

Czytając twój post Bartek znowu ogarnął mnie smutek. Ja także zauważyłem że odkąd zrobiło się ciepło i moglibyśmy więcej zrobić to zaczęło się bardziej pieprzyć. Nie wiem jaki jest tego powód. Nie chce za nikogo się wypowiadać bo nie wiem co o tym myślą inni. Porozmawiamy o tym na pewno podczas dzisiejszej popijawy. Mogę natomiast mówić za siebie i tak zrobie. Co do ostatniej nocki nie mogę sobie przypomnieć co dokładnie powiedziałem sens miałbyć tego jednak taki że widziałem że nikomu się nie chce dlatego nie dzwoiniłem do ciebie póki nie było pewne że nocka jest. To nie jest wykręcania się od wała bo nawet nie wiem czy go wkręciłem czy nie, nie pamiętam. Ale nawet jeśli takowy poszedł to bardzo was jeszcze raz przepraszam i powiem tak. Z kłamstwa nie łatwo się wyleczyć całkowicie ale przynajmniej staram się do wałków przyznawać, jeśli to dla was za mało to w waszych oczach do końca świata pozostane kłamcą. Moje kłamstwa bardzo ciążą na moim sumieniu i kiedy będziecie mnie oskarżać o nie pamiętajcie że dla mnie sama myśl o nich jest już najwyższą karą.

Dzisijszego dnia powinniśmy podyskuować o tym co się dzieje bo jak stwierdził afeti alkohol bardzo pomaga w kontaktach miedzyludzkich.

Nie chcialo mi sie wszystkiego czytac .... ale chcieliscie to macie
PIERDOLI MNIE TO !
Moze to nie jest psot na poziomie , jakiego sie spodziewaliscie ale juz nie chce nic mowic wprowadzajac tym samym defetyzm i ogolnie krytyke.

Tez tego nie czytam. Juz to mowilem dzisiaj około dwoch lat temu karol nam mowil ze jak byl w naszym wieku (wtedy to bylo 13 - 14 lat) to tez pił by sie najebac itd itp i znudizlo mu sie ... mamy to samo jak zacyznalismy to kazdy byl napalony to takiego trybu zycia teraz widac ze uszła z nas para Ja najchetniej wychodzilbym na jedna godzinke na pole pil jedno piwo na lawce nie ruszajac sie nigdzie i szedl grac w kompa ogladnol wieczorem mecz lub film i psozedl spac ....
Moze sie to mzieni nie wiem co bartek pisal w tych 3 postach i wy przecyztalem tlyko post yosha bo krotki XD moze mi ktos skroci o co chodzi ?

Administrator

Bez sensu stał się ten tamat. Wszystko chyba jest już wporzo. Fakt że trochę zardzewialiśmy ale napewno nie szykuje się żaden rozpad w amatoshi. Temat zamykam i nie chce słyszeć o żadnych kłótniach w rodzinie. I zacznijcie wkońcu coś pisać na tym forum do cholery !!!
Chcecie jakieś dodatkowe topici to mówcie. Yosh także jest adminem wiec podczas mojej nieobcności spowodowanej poprawianiem ocen on może zając się sprawami administracji forum.